niedziela, 8 września 2013

Kocing, trawing, smażing

Witajcie!
Dzisiaj w raz z Shilą wybrałam się na (Szczecińskie) Jasne Błonie.
Wyjątkowo spuściłyśmy Shilę bez smyczy by sobie pobiegała. Oczywiście byłyby zdjęcia, lub filmik ale komórka mi się rozładowała i klops. Nie ma nic. Prawdopodobnie w przyszły weekend wstawię filmik, bo zabieram Shilę na wybieg i będziemy się uczyć sztuczek ;)

No, a wracając do trawingu. Mimo braku smyczy Shirley nie latała, a razem ze mną siedziała na kocu. Po godzinie dopiero zechciała biegać za piłką. Zawarła parę znajomości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz